Do you need help? Please contact our support team from 9 to 17 CET via support.pressclub@bmwgroup.com.

PressClub Poland · Article.

MINI -żywa legenda rajdu Monte Carlo

Niemal dokładnie 40 lat temu, 16 stycznia 1964 roku, wystartował rajd, który zakończył się sensacją. Mini, jeden z najtańszych i najprostszych konstrukcyjnie samochodów w historii motoryzacji, dokonał rzeczy niewyobrażalnej: wygrał Rajd Monte Carlo. Za jego kierownicą siedział wówczas człowiek, który jest do dziś legendą sportu motorowego, a w Wielkiej Brytanii żywą ikoną, wielbioną na równi z innymi największymi: zwany irlandzkim twardzielem Patrick "Paddy" Hopkirk.

Dziedzictwo marki MINI

Press Contact.

Diana Poteralska-Lyznik
BMW Group

Tel: +48-22-279-7100
Fax: +48-22-331-8205

send an e-mail

Author.

Diana Poteralska-Lyznik
BMW Group

Niemal dokładnie 40 lat temu, 16 stycznia 1964 roku, wystartował rajd,
który zakończył się sensacją. Mini, jeden z najtańszych i
najprostszych konstrukcyjnie samochodów w historii motoryzacji,
dokonał rzeczy niewyobrażalnej: wygrał Rajd Monte Carlo. Za jego
kierownicą siedział wówczas człowiek, który jest do dziś
legendą sportu motorowego, a w Wielkiej Brytanii żywą ikoną, wielbioną
na równi z innymi największymi: zwany irlandzkim twardzielem
Patrick "Paddy" Hopkirk. Trzeba było twardziela, by w
ogóle wystartować w tym rajdzie, a cóż dopiero
rywalizować z takimi ówczesnymi tuzami jak 3 Fordy Falcony 4.7
V8, 2 Mercedesy 300 SE czy 4 Citroëny DS19. Wszystkie one już
przedtem startowały w Rajdzie Monte Carlo - i wygrywały. Wszystkie też
były autami znacznie potężniejszymi od Mini, choć w roku 1964 John
Cooper przygotował nową wersję dzieła Sir Aleca Issigonisa. Mini miał
teraz większy silnik (1071 cm) i rozwijał moc 70 KM. Dzięki temu
mógł rozwijać prędkość do 160 km/h i osiągnąć 100 km/h w czasie
13 s. Przeciwko wielkim rywalom BMC (British Motor Corporation,
ówczesny właściciel marki Mini) wystawiła ekipę składającą się z
mało jeszcze utytułowanych, ale już zaliczanych do asów
kierowców. Dwóch Finów - Rauno Aaltonena i Timo
Mäkinena - oraz Irlandczyka Patricka Hopkirka. Rauno Aaltonen (miał
wtedy 26 lat, podobnie jak Mäkinen) w Monte Carlo był już znany,
bo rok wcześniej - także na Mini - wygrał swoją klasę i zdobył trzecie
miejsce w klasyfikacji generalnej. Zdążył się już dorobić przydomku,
co wówczas trafiało się tylko najważniejszym kierowcom rajdowym
- znany był jako "latający Fin". Timo Makinen ze względu na
swe eksperymenty z techniką jazdy bardzo bacznie obserwowany przez
rywali, szybko zaprzyjaźnił się z kolegą z zespołu Aaltonenem - i odtąd
obaj jako jedyni na świecie jeździli w rajdach, hamując lewą nogą. Tej
techniki nie potrafił - i chyba nie chciał - opanować trzeci z
fabrycznych kierowców Mini z roku 1964. Patrick Hopkirk, od
dziecka reagujący tylko na imię "Paddy", był najstarszy. Jako
jedyny z tej trójki rozpoczął karierę sportową dopiero po
ukończeniu kompletnego cyklu edukacji - ze studiami politechnicznymi
włącznie. W roku 1964 miał za sobą już kilka znaczących sukcesów,
także w Rajdzie Monte Carlo, gdzie w 1962, jadąc Sunbeamem Rapierem,
zajął 3 miejsce w klasyfikacji generalnej. Choć nie potrafił tak
sprytnie ustawiać samochodu do zakrętu jak Finowie (lewą nogą kopiąc
hamulec, nie spuszczając prawej z gazu), jego sposób jazdy był
imponujący. Niechętni mu próbowali określać jego styl jako
brutalny, ale nie było to prawdą. Paddy po prostu był piekielnie szybki
- i skuteczny. Dowiódł tego już podczas pierwszego odcinka
Rajdu Monte Carlo do Saint Claude (597 km). Na prostej i szybkiej
trasie od początku widać było, jak ogromną przewagę mocy nad innymi
mają Falcony. Wygrał całość na jednym z nich jadąc fantastycznie Bo
Ljungfeldt, ale... Ale za jego ośmiocylindrowym potworem ze stratą
zaledwie 16 s finiszował Mini Paddy'ego Hopkirka. Drugi dzień to
jeszcze szybsze, dość płaskie odcinki w okolicach La Madelaine, Pelle
Autiers i Gap. Tu moc i masa samochodów miały najwięcej do
powiedzenia. Ponownie na czele znalazł się Ljungfeldt, tuż za nim
ukończył dzień Trana na Volvo 544, Hopkirk zdołał obronić trzecią
pozycję. Wciąż jednak nic nie było rozstrzygnięte - pierwsze i piąte
miejsce dzieliło niewiele ponad dwie minuty. Trzeci dzień to
najsławniejsza część Rajdu: wyścig z czasem, tabelami przeliczeniowymi
i niesamowicie krętymi i wąskimi dróżkami z Monte Carlo na
przełęcz Col de Turini. Ljungfeldt ma 65 sekund przewagi nad Hopkirkiem,
ale wszyscy mają przede wszystkim jednego wroga: w Alpach Nadmorskich
pogoda zmienia się jak w kalejdoskopie, tym razem cała droga na
Przełęcz została pokryta grubą warstwą śniegu. Wiadomo - teraz liczyć
się będą nie moc, a umiejętności i opanowanie kierowców,
precyzja pilotów, własności jezdne samochodów i... opony.
Te ostatnie zawsze były jedną z podstawowych bolączek kierowców
rajdowych, ale w przypadku kierowców Mini problem był
podwójny: same opony (ich właściwy dobór i właściwości)
oraz wielkość kół. Mini miały wówczas 10-calowe
kółeczka, jak ultrapopularne wówczas skutery Vespa czy
Lambretta. Ale nastroje poprawił Dunlop, po raz pierwszy wprowadzając
do jazd rajdowych niskoprofilowe (jak na tamte czasy), asymetryczne
opony zimowe. Okazały się dobrym wyborem, a Paddy Hopkirk okazał się
geniuszem jazdy o nerwach jak, z właśnie opatentowanego, Kevlaru. Na
szczycie, na mecie odcinka, okazało się, że jadący jak w transie
Hopkirk odrobił niemal całą stratę do Ljungfeldta - a przeliczniki
sędziowskie zsumowały to bezlitośnie: Mini i Hopkirk wyszli na
prowadzenie. I to zdecydowanie. Bo Ljungfeldt i jego Falcon mieli już
tylko jedną szansę: finałowy wyścig po ulicach Monte Carlo, po trasie
Grand Prix. I choć każdy natychmiast powie, że w takiej rywalizacji
maleńkie kółeczka maleńkiego i słabego silnikowo Mini są bez
szans, Paddy pokazał, że określenie "twardziel" na jego
charakter to naprawdę mało. Po morderczym wyścigu, w którym
Ljungfeldt kilkakrotnie doprowadzał swego skonstruowanego przecież z
myślą o bardzo szybkiej jeździe asfaltowej Falcona do niemal zatarcia,
Hopkirk przejechał linię mety w zaledwie 29 s za Fordem! Ponownie do
dzieła zabrali się chronometrażyści z tabelami przeliczeniowymi - i
okazało się, że Paddy zachował prowadzenie, wyprzedził Ljungfeldta o 0,2
punktu. I to właśnie Patrick Barron Hopkirk odebrał puchar i nagrodę z
rąk księcia Rainiera. Taki sukces MINI Cooper S odniósł jeszcze
potem trzykrotnie. W roku 1965 Timo Makinena okrzyknięto bohaterem gdy
nie tylko wygrał rajd - a po drodze prawie wszystkie odcinki specjalne
- ale na dodatek jako jedyny w historii tego najstarszego rajdu świata
ukończył imprezę bez punktów karnych. W rok potem Makinen,
Aaltonen, Hopkirk i ich MINI Coopery S po prostu roznieśli rajd
wygrywając właśnie w tej kolejności, by utracić zwycięstwo pod
absurdalnym pretekstem niezgodności reflektorów z francuskimi
warunkami dopuszczenia do ruchu - a więc przepisami dotyczącymi
zwyczajnych samochodów. Skandal, który wybuchł po
niesprawiedliwej decyzji sędziów stał się najlepsza reklamą Mini
w historii auta... W roku 1967 trzej muszkieterowie pojawili się
znów na trasach południowo- wschodniej Francji. Do ich rąk John
Cooper oddał potwora - Mini Cooper S miał teraz silnik o pojemności
1275 cm i niesamowita moc 130 KM. Tym razem swoje laury do osiągnięć
kolegów dorzucił Rauno Aaltonen. Dziś pierwszy z wielkiej
trójki Paddy Hopkirk ma 71 lat, ale wciąż zachowuje znakomitą
formę. Z okazji 40-lecia swego fantastycznego triumfu rozpoczął właśnie
"sentymentalną podróż" po własnych śladach sprzed
czterech dekad. Wtedy startował z Mińska (dziś Białoruś) i przez
Warszawę jechał do Monte Carlo. Do dziś ma w Warszawie i Polsce wielu
przyjaciół, zapewne znacznie więcej fanów, spośród
których część z pewnością jeszcze pamięta tamtą styczniową noc
gdy meldował się na Punkcie Kontroli Czasu w Warszawie. 2 marca Paddy
Hopkirk odwiedzi naszą stolicę, by spotkać się z kolegami,
przyjaciółmi i wspomnieniami. Przy okazji będziemy mogli naocznie
przekonać się, ze nie tylko jego legenda jest wiecznie żywa. Nazwa Mini
Cooper S nie jest tylko historią. BMW nabywszy prawa do marki i nazwy -
ożywiło wspaniały samochód. Znakomita praca designerów
sprawiła, że możliwe okazało się zinterpretowanie genialnych
rysunków Sir Aleca Issigonisa od nowa i tak powstał
samochód, w którym od pierwszego wejrzenia zakochały się
setki tysięcy ludzi na całym świecie: nowy MINI. Uderzająco podobny do
swego przodka a zarazem niebywale nowoczesny stylistycznie. Większy,
bezpieczniejszy, bardziej komfortowy - ale wciąż od pierwszego
wejrzenia po prostu MINI. Na tym jednak nie koniec. Pod wywołującą
najcieplejsze uczucia karoserią znalazła się ultranowoczesna technika,
zapewniająca wszystko to do czego BMW przyzwyczaiło swoich fanów
- a zarazem... znów duch klasycznego Mini. Bo to auto także
jeździ jak gokart, bo także trzyma się drogi jak przyklejone, bo także
podąża nieomylnie za najmniejszym drgnieniem kierownicy. A nade
wszystko dlatego, że znów istnieje jako MINI Cooper S. W tej
wersji auto ma doładowanie kompresorowe i osiąga moc 163 KM, co
zapewnia mu osiągi zdecydowanie lepsze i bardziej imponujące niż w
najpotężniejszym historycznym klasycznym Mini Cooperze S a przy tym
wciąż pozostaje kochanym MINI, który w tak wielu sercach budzi
nieodparty odruch tulenia... MINI 40 lat temu... Mini Cooper S 1964
Silnik R4, ustawiony poprzecznie Pojemność skokowa 1071 ccm Średnica
cylindra x skok tłoka 70,6x68,2 mm Stopień sprężania 9,0:1 Moc
maksymalna 51 kW (70 KM)/6200 obr./min Maksymalny moment obrotowy 86
Nm/4500 obr./min Zasilanie 2 gaźniki SU Skrzynia biegów
4+wsteczny, napęd na koła przednie Hamulce hydrauliczne ze wspomaganiem,
z przodu 7,5-calowe tarcze, z tyłu bębny Układ jezdny z przodu
zawieszenie niezależne z półramą pomocniczą i drążkami
pomocniczymi, z tyłu zawieszenie niezależne na wahaczach wzdłużnych,
resorowanie hydrolastyczne Długość/szerokość/wysokość 3050/1410/1350 mm
Rozstaw osi 2040 mm Rozstaw kół przód/tył 1205/1160 mm
Masa własna 635 kg Prędkość maksymalna 160 km/h Przyspieszenie 0-100
km/h 12,9 s Wielkość produkcji łącznie ok. 45 650 sztuk ...i Mini dziś
MINI Cooper S 2004 Silnik R4, ustawiony poprzecznie Pojemność skokowa
1598 ccm Średnica cylindra x skok tłoka 77,0x85,8 mm Stopień sprężania
8,3:1 Moc maksymalna 120 kW (163 KM)/6000 obr.min Maksymalny moment
obrotowy 210 Nm/4000 obr./min Zasilanie wielopunktowy wtrysk paliwa
Skrzynia biegów 6+wsteczny, napęd na koła przednie Hamulce
hydrauliczne ze wspomaganiem, tarcze z przodu i z tyłu Układ jezdny z
przodu niezależne zawieszenie na kolumnach McPhersona, z tyłu
niezależne zawieszenie na wahaczach wzdłużnych i poprzecznych
Długość/szerokość/wysokość 3655/1688/1416 mm Rozstaw osi 2467 mm Rozstaw
kół przód/tył 1454/1460 mm Masa własna 1140 kg Prędkość
maksymalna 218 km/h Przyspieszenie 0-100 km/h 7,4 s Wielkość produkcji
łącznie nieograniczona

Article Offline Attachments.

My.PressClub Login

PressClub Information

JAPAN MOBILITY SHOW.

Click here

Here you can see the webcast of the BMW Group Keynote at the Japan Mobility Show 2025. 

CO2 emission information.

Fuel consumption, CO2 emission figures and power consumption and range were measured using the methods required according to Regulation VO (EC) 2007/715 as amended. They refer to vehicles on the German automotive market. For ranges, the NEDC figures take into account differences in the selected wheel and tyre size, while the WLTP figures take into account the effects of any optional equipment.

All figures have already been calculated based on the new WLTP test cycle. NEDC figures listed have been adjusted to the NEDC measurement method where applicable. WLTP values are used as a basis for the assessment of taxes and other vehicle-related duties which are (also) based on CO2 emissions and, where applicable, for the purposes of vehicle-specific subsidies. Further information are available at www.bmw.de/wltp and at www.dat.de/co2/.

Search Settings.

Press Release
Press Kit
Speech
Fact & Figures

Search with attachment language.

Spanish
  • Language of Attachment
  • Arabic
  • English
  • English - US
  • German
  • Spanish
Updates
Top-Topic

Set publication time.

no Selection
  • no Selection
  • past 24 hours
  • past Week
  • past Month
  • past Year
Submit
Reset
 
Sun
Mon
Tue
Wed
Thu
Fri
Sat
 
Login